czyli jak przetrwać konfrontację z szefem i nie pokłócić się ze współlokatorami i rodziną. Wyobraźmy sobie, że zaczęliśmy pracę, jesteśmy pełni energii do wykonania jakiegoś zadania koncepcyjnego, na naszym biurku stoi ulubiona kawa. Zaczynamy pracę. Nasze palce rytmicznie wystukują pomysły na klawiaturze. Nagle, domofon dzwoni, elektrownia spisuje liczniki, pies szczeka, kot musi leżeć nigdzie indziej …